Brzmi Znajomo

Rozmowy o życiu | Inspirujące wywiady

Alternatywny panel boczny
  • Strona Główna
  • O mnie i o sobie
  • Napisz do mnie
  • Współpraca
  • Strona Główna
  • O mnie i o sobie
  • Napisz do mnie
  • Współpraca

Rozmowa z…

Adam Ragiel Agnieszka Boeske Agnieszka Sikora Andrzej Hurny Anna Archacka-Siermińska Anna Dzieduszycka Anna Kusiak Asia Orsztynowicz Bartek Jędrzejak Bartłomiej Bobrowski Damian Drążek Danuta Augustyniak Dave Nilaya Dawid Gwoździk Dominika Polak Ewa Błaszczyk Filip Nowobilski Helena Norowicz Huseyin Celik Jasiek Mela Joanna Kondrat Kamila Szymańska Katarzyna Kowalska Katarzyna Werner Krzysztof Antkowiak Krzysztof Jackowski Magdalena Yildirim Marcin Kwaśny Marcin Nierubiec Marek Sekielski Michał Zieliński Mohammadreza Rezazadeh Patrycja Borzęcka Piotr Jacoń Piotr Strzeżysz Podróżovanie Przemysław Świercz Tomasz Kozłowski Wioleta Więckowska Łukasz Kachnowicz
  • Przemysław Świercz

    “DALEKO MI DO MITU WIECZNEGO OPTYMISTY. BARDZIEJ ZALEŻY MI NA TYM, ŻEBY BYĆ AUTENTYCZNYM” – PRZEMYSŁAW ŚWIERCZ

    Każdy mecz grał, jakby był jego ostatnim. Na murawę wchodził z całym sercem i pełnym zaangażowaniem. Teraz nadszedł moment pożegnania z piłką klubową. Gdy rozmawialiśmy dwa dni przed jego ostatnim turniejem, miał jedno marzenie. Spełniło się. Spełnił…

    dowiedz się więcej

Tu i teraz

  • “BĘDZIEMY PUSZCZAĆ BAŃKI I ZBIERAĆ DO KAPELUSZA” – JAKUB BOCHENEK 28 października 2025
  • “DALEKO MI DO MITU WIECZNEGO OPTYMISTY. BARDZIEJ ZALEŻY MI NA TYM, ŻEBY BYĆ AUTENTYCZNYM” – PRZEMYSŁAW ŚWIERCZ 15 października 2025
  • “PRZESZŁAM NIESAMOWITĄ, CHOĆ NIEŁATWĄ DROGĘ, KTÓRĄ SAMA SOBIE WYBRAŁAM” – KAMILA SZYMAŃSKA 1 października 2025

Poznaj…

Adam Ragiel Agnieszka Boeske Agnieszka Sikora Andrzej Hurny Anna Archacka-Siermińska Anna Dzieduszycka Anna Kusiak Asia Orsztynowicz Bartek Jędrzejak Bartłomiej Bobrowski Damian Drążek Danuta Augustyniak Dave Nilaya Dawid Gwoździk Dominika Polak Ewa Błaszczyk Filip Nowobilski Helena Norowicz Huseyin Celik Jasiek Mela Joanna Kondrat Kamila Szymańska Katarzyna Kowalska Katarzyna Werner Krzysztof Antkowiak Krzysztof Jackowski Magdalena Yildirim Marcin Kwaśny Marcin Nierubiec Marek Sekielski Michał Zieliński Mohammadreza Rezazadeh Patrycja Borzęcka Piotr Jacoń Piotr Strzeżysz Podróżovanie Przemysław Świercz Tomasz Kozłowski Wioleta Więckowska Łukasz Kachnowicz

Anna Rychlewicz

brzmiznajomo.pl

Już za moment ukaże się grudniowy numer „Dete Już za moment ukaże się grudniowy numer „Detektywa”. W nim – dwie zadziewajki, na które długo czekałam. Reportaż i wywiad – bohaterem obu jest Sławomir Sikora, pierwowzór postaci Stefana z filmu „Dług”. 

Sławek Sikora to człowiek, który w latach 90. wpadł w tryby szantażu, przemocy i fikcyjnych długów. Długów, które rosły szybciej niż odsetki w banku. Gdy zawiodły instytucje, a policja, zamiast zakładać kajdanki oprawcom, bezradnie rozkładała ręce – Sikora postanowił spłacić „dług” w jedyny sposób, jaki jeszcze mu pozostał.

W marcu 1994 roku – wspólnie ze swoim partnerem biznesowym – odebrał życie dwóm mężczyznom, którzy brutalnie ich szantażowali i zastraszali. Został skazany na 25 lat więzienia. Długo walczył o wolność. Walka przyniosła efekt – poparło go ponad 37 tysięcy Polek i Polaków. Po odbyciu 10 lat kary został ułaskawiony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Za kratami przekonał się, jaką cenę ma dług. Dług, którego nie spłaca się pieniędzmi, a własną wolnością. Dziś, gdy mury więzienia są już tylko wspomnieniem, Sikora odsłania przed nami nowy rozdział – ten, którego nie zobaczymy ani w jego książkach, ani w filmach.

*** 

Jakiś czas temu spotkałam się ze Sławkiem, by zapytać go, jak smakuje wolność człowieka, który kiedyś zapłacił najwyższą cenę za prawo do obrony. Gdzie szukać tej wolności, gdy żyje się w zamknięciu? A przede wszystkim – czy naprawdę można zacząć od nowa, mając za sobą przeszłość, której nigdy się nie wymaże?

No więc już dziś zapraszam serdecznie do lektury. Magazyn w wersji papierowej będzie dostępny w punktach sprzedaży w najbliższy poniedziałek – 10 listopada.

A tym, którzy dotarli do tego momentu – pięknie dziękuję za uwagę 😉

#magazyndetektyw #truecrime #kryminalistyka #więzienie #wywiad #detektyw
Na to spotkanie czekałam długo. I warto było! Na to spotkanie czekałam długo. I warto było!

Jan Gołębiowski to żywa legenda psychologii kryminalnej, jeden z pierwszych i najbardziej znanych profilerów w Polsce. Człowiek, który „czyta” z miejsc zbrodni, zachowań sprawcy i sposobu działania – jak z otwartej księgi. Dziś „poczytaliśmy sobie” trochę o kobietach – tych, które kochają, ranią, są ranione i... odbierają życie.

Co popycha je do zbrodni i jak je popełniają? 
Po czym poznać kobiecą rękę i czy jest coś, co tę rękę zdradza? 
Czy kobiety lepiej kamuflują swoje zbrodnie? 
I wreszcie – jak reaguje na to społeczeństwo: czy częściej im współczujemy, czy je potępiamy, i czy ta społeczna ocena różni się w porównaniu z oceną mężczyzny-sprawcy?

O tym i o wielu innych zagadnieniach rozmawialiśmy dziś na potrzeby „Detektywa”.
Za jakiś czas do poczytania będą efekty tej rozmowy. Spisane – rzecz jasna – kobiecą ręką.

Panie Janie, pięknie dziękuję za spotkanie. To był prawdziwy zaszczyt! 

#profilowaniekryminalne #profiler #jangołębiowski #kryminalistyka #truecrime
Zamknij oczy i pomyśl o człowieku, który zbudow Zamknij oczy i pomyśl o człowieku, który zbudował imperium na bańkach mydlanych. Kogo widzisz? Czarującego, ale przy tym przewidywalnego faceta od ulicznych trików? Jakub Bochenek jest dokładnym przeciwieństwem tego stereotypu. 

Czarującym? Owszem. 
Przewidywalnym? Bynajmniej. 
Zaskakującym? Najbardziej!

Lista jego aktywności jest długa. Zaczyna się od zbierania monet do kapelusza i puszczania baniek. Nieco później pobił rekord Guinnessa, zamykając w jednej z nich 417 osób. Tańczy salsę i bachatę. Jeździ konno i taksówką. Lata wiatrakowcem i chodzi na grzyby. Do tego stoi na czele firmy TUBAN – lidera w branży zabawkowej, której produkty trafiają dziś do klientów w ponad 25 krajach. I najważniejsze – jak sam mówi – ma cudowne, szczęśliwe życie. Rozmowa z nim to przelot nad codziennością – pełen humoru, wdzięczności i pasji.

A jak przelot, to i lądowanie. Rozmowa wylądowała więc na blogu, a link do niej w bio 😎

#bańkimydlane #rekordguinnessa #tubantoys #biznes #wiatrakowiec #inspiracja #brzmiznajomo
Wielu z nas żyje w swoich bańkach. Tych, które Wielu z nas żyje w swoich bańkach. Tych, które chronią nas przed światem, ale też czasem ograniczają. A on? On zamyka w nich ludzi!

Jakub Bochenek to człowiek… od baniek mydlanych. Brzmi niewinnie, a w rzeczywistości to człowiek pełen tajemnic, których nie sposób zamknąć w kilku słowach. Zresztą nie wszystkie z nich się tam znajdą, bo… kilka pewnie nie przejdzie cenzury 🤫

Ale do brzegu... Kuba pobił rekord Guinnessa, zamykając w jednej bańce 417 osób. Jego pasja przerodziła się w ogromny biznes, którego produkty trafiają dziś do 25 krajów na całym świecie. 

Kiedy się spotkaliśmy, powiedziałam na wstępie, że jeśli nie lubi mówić o sobie, to na ucieczkę jest już za późno, ale ja wcale nie chcę rozmawiać o sukcesie, tylko o człowieku, który za nim stoi. Wysłuchał, uśmiechnął się i rzucił: „No to próbuj, zobaczymy, co wyciągniesz". Zabrzmiało jak wyzwanie.

I... co to jest za człowiek! Patrzyłam na niego i myślałam, czym jeszcze mnie zaskoczy. I zaskakiwał. Raz po raz. No więc wyszła nam z tego rozmowa nie o życiowych rekordach, a o samym życiu. W jej centrum nie stoi sukces, a człowiek, który go tworzy.

Kuba – dziękuję, że pozwoliłeś mi na chwilę wejść do swojej bańki! ❤

I spisuj, proszę, resztę historii. Chcę więcej! A ja zabieram się za spisywanie naszej rozmowy, która niebawem pojawi się na blogu 😎

#bańkimydlane #rekordguinnessa #biznes #inspiracja
Każdy mecz grał, jakby był jego ostatnim. Na mu Każdy mecz grał, jakby był jego ostatnim. Na murawę wchodził z całym sercem i pełnym zaangażowaniem. Teraz nadszedł moment pożegnania z piłką klubową. Gdy rozmawialiśmy dwa dni przed jego ostatnim turniejem, miał jedno marzenie. Spełniło się. Spełnił je – Wisła Kraków zdobyła piąty z rzędu tytuł Mistrza Polski. To był dla niego wyjątkowy mecz – jeden z ostatnich, które rozegrał. Zamknął nim pewien rozdział w życiu, ale koniec jednej historii zawsze oznacza początek nowej.

Pierwszy taki koniec i początek przeżył, gdy w wyniku wypadku przeszedł amputację. Dziś – choć każdy dzień zaczyna od lewej nogi – w życiu biegnie szybciej niż wielu z nas.

Jedni widzą w nim sportowca, legendę Amp Futbolu w Polsce. Inni – mentora i motywatora. Dla wielu jest symbolem determinacji i dowodem, że „niemożliwe” istnieje tylko w głowie. Ale kim naprawdę jest człowiek kryjący się za tymi wszystkimi słowami? Z czym walczy i o czym marzy Przemysław Świercz? Co daje mu siłę do działania, co go wzrusza i za co jest wdzięczny?

Odpowiedzi na wszystkie te pytania i wiele wiele więcej czekają na blogu. Link do rozmowy na swoim miejscu – w bio 🫶

📷 @dominikawozniak_photography 

#przemyslawswiercz #ampfutbol #motywacja #amputacja
Każdego dnia wstaje lewą nogą. Każdego dnia – teoretycznie – ma więc pod górkę. Ale to wcale nie przeszkadza mu w realizacji marzeń, w pogoni za pasją i w motywowaniu innych. Wręcz przeciwnie – właśnie to doświadczenie sprawia, że staje się jeszcze silniejszy. Przemysław Świercz w całej okazałości!

W 2009 roku uległ poważnemu wypadkowi na motocyklu, w wyniku którego stracił nogę. Trzy lata później, z orzełkiem na piersi reprezentował już Polskę w ampfutbolu na świecie. Od tego czasu był kapitanem kadry, wygrywał mecze, zdobywał medale. Stał się inspiracją dla tysięcy osób, które zobaczyły, że granice istnieją głównie w naszej głowie. W najbliższy weekend zagra swój ostatni mecz… 

A dziś? Dziś podzielił się historią, która dla wielu może brzmieć znajomo. Już niedługo ujrzy ona światło dzienne na blogu. 

Przemku – dziękuję! Dzisiejsze spotkanie z Tobą było ogromnym zaszczytem i przywilejem. Było rozmową z człowiekiem, który udowadnia, że choć nie mamy wpływu na to, co nas spotyka, zawsze mamy wpływ na to, co z tym zrobimy. To było spotkanie z genialnym sportowcem i wielką osobowością.

#ampfutbol #przemyslawswiercz #inspiracja
Kamila Szymańska – kobieta, która po prawie 20 Kamila Szymańska – kobieta, która po prawie 20 latach pracy w bankowości zmieniła korporacyjne życie na rzecz wiejskiego spokoju. Dziś prowadzi wyjątkowe miejsce – „Na Łące – dom i przestrzeń” w Jasieńcu – małej wiosce między Łodzią a Warszawą, które udostępnia do organizacji warsztatów, szkoleń i spotkań w otoczeniu przyrody. Jej misją jest tworzenie przestrzeni do refleksji, rozwoju i odpoczynku.

Dziś Na Łące dzieją się wielkie rzeczy, ale zanim życie tam zaczęło rozkwitać, Kamila musiała zawalczyć o siebie. Otwarcie mówi o depresji, która zatrzymała ją w chorobliwym pędzie. Opowiada o szczęściu, które znajduje w prostych gestach – w karmieniu drugiego człowieka… Nie tylko karmelizowanymi brzoskwiniami, ale przede wszystkim swoją wrażliwością, obecnością i uważnym towarzyszeniem. Karmi duszę… bo Kamila to człowiek, który nie tylko wierzy w dobroć innych, ale przede wszystkim ją tworzy.

Dziś nakarmimy Was rozmową. Link do niej w bio 🫶

Smakowitości serwuje @u.kamy.na.lace 🍒
Zaprosiła mnie do swojego świata. Do domu "Na Ł Zaprosiła mnie do swojego świata. Do domu "Na Łące".

Nazwa jest niezwykle trafna nie tylko ze względu na położenie. Ta przestrzeń wypełniona jest miękkością i łagodnością. Otula człowieka i pozwala mu odetchnąć. Tak jak obecność jej samej.

Kamila Szymańska to kobieta, która – w bardzo dużym skrócie – po prawie 20 latach pracy w bankowości rzuciła wszystko i uciekła… Na Łąkę. Na niej prowadzi kameralny ośrodek szkoleniowy. O sobie lubi mówić, że jest wiejską gospodynią, choć zdecydowanie lepiej opisują ją słowa: 

„Dziś wiem, że nie jestem silna. Jestem wytrzymała, ale delikatna. Czasem nie wiem, co mam robić, często się na siebie złoszczę. Wiem, że jestem bardzo wrażliwa – płaczę, gdy widzę niesprawiedliwość, wzruszam się, kiedy widzę szczęśliwego człowieka. Ale też czujnie będę patrzeć prosto w oczy temu, kto prze, aby naginać moje granice”.

Już niedługo na Brzmi Znajomo pojawi się rozmowa z tą niezwykłą kobietą. Tam będzie bez skrótów… Kamila poprowadzi nas przez całą drogę, która doprowadziła ją do miejsca, w którym dziś na nowo rozkwita.

Mam nadzieję, że i Wy odnajdziecie w niej coś, czego nawet nie wiedzieliście, że potrzebujecie… odrobinę czułości, łagodności i wdzięczności. Przypomnienie, że czasem najpiękniejsze drogi zaczynają się tam, gdzie dajemy sobie prawo po prostu być i żyć. 

Kamilo, @u.kamy.na.lace - dziękuję, że mogłam tam być. Z Tobą. Wspólnie. Razem. Dziękuję za ciepło i prawdę – za to, co najprostsze, a jednocześnie najcenniejsze. Dziękuję za spokój, który płynie z Twojej obecności. I za przestrzeń, w której można tylko i aż być. Ach - i za nakarmienie ❤
OBSERWUJ

Bard Motyw przez WP Royal.
Powrót na górę
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.